PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=267511}
7,0 9 631
ocen
7,0 10 1 9631
6,0 7
ocen krytyków
Bezmiar sprawiedliwości
powrót do forum filmu Bezmiar sprawiedliwości

Jeśli to ma być jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat, to ja jestem Sędzią Najwyższym.

Gdzieś tam kiełkuje opowieść o zakamuflowanej prawdzie zniekształconej kolejnymi kłamstwami (niestety niejednoznaczność a’la „Rashomon” ostatecznie szlag trafia, pozbywając się wszelkich niejasności w późniejszych partiach filmu), gdzieś stawia się pytania o granice moralności ludzi, którzy wydają wyroki, na które piętno odciskają ich życiowe doświadczenia (niestety „12 gniewnych ludzi” Lumeta to też nie jest, nawet w połowie), posiłkując się przy okazji szkieletem prawdziwej historii, którą żyła kiedyś Polska (jakieś dobre, dwie dekady temu).

Wyszło – przeciętnie.

Zamiast prawdziwego dramatu, grzęźnie to wszystko w banał podlany męczącym, moralizatorskim tonem (na straży prawa stoimy, a źle robimy, ehhh). Ambicje tak, efekt końcowy nie.

Żeby jednak zahaczyć o sprawiedliwość, to dość nowatorskie jak na nas kino (dramat sądowy), a filmowe dywagacje, mimo iż nieporadne, noszą znamiona autentyczności. Produkcji więc nie skreślam. Może po prostu spotkał mnie zawód, wobec górnolotnych obietnic wielkiego kina…

Moja ocena - 5/10

ocenił(a) film na 5
Grifter

Podbijam temat....

Moja ocena też jest przeciętna...
Być może należę do grona ludzi dla których gatunek dramat sądowy do tego produkcji polskiej jest nazbyt nowatorski. Jednak Bezmiar sprawiedliwości pomimo ciekawej tematyki nie przykuł również mojej uwagi, przyczyniły się na pewno zdjęcia (jestem wzrokowcem) ale nie tylko. Dlatego nazywanie tego filmu jedną z najlepszych polskich produkcji lub porównywanie do Komornika lub Uwikłanie na zmianę mnie dziwi lub bawi.

ppp84

Dobry film potrafi porwać również osoby, które nie są miłośnikami gatunku... Skoro tak nie jest jakość filmu nie pozostawia złudzeń.
"Bezmiar sprawiedliwości" to niezbyt zajmujący i przeciętny film będący ilustracją zbiorowego wyobrażenia na pracę wymiaru sprawiedliwości.
Postaci są nieciekawe, mało wyraziste - posługują się frazesami, sztucznymi do bólu zdaniami... Jak na film z intrygą w tle nie wywołuje on praktycznie żadnych emocji - zero
niepewności, ciekawości i napięcia.

ocenił(a) film na 4
madz20

Właśnie, nie wiadomo dla kogo ten film jest. Dla prawników to śmiech na sali i strata czasu, a dla ludzi niewtajemniczonych - nuda.
Główny bohater przegląda sobie akta sprawy bez zezwolenia - nie kupuję tego.
I jeszcze ta naiwna scena końcowa...nigga,please.

Krytykant

Koniec faktycznie sztampowy i naiwny aż boli - co nie udało się zagrać trzeba dopowiedzieć w moralizatorskiej mowie, w której oczywiście musiała paść choćby jedna paremia, żeby wyglądało to lepiej, pełniej i mocniej... Litości!

madz20

Tak, koniec najsłabszy, ale cały film mnie wciągnął. Trochę się nawet zdenerwowałam na takie działania.
Zakończenie przypomniało mi słaby koniec świetnego filmu "Zapach kobiety". Tak po amerykańsku dopowiedzieć wszystko i pocieszyć widzów... Nie rzućcie się na mnie - nie porównuję tych filmów!!!
Grifter porównuje do "12 gniewnych ludzi" - ależ nie można , oczywiście. Tam nawet dobre zakończenie nie było naciągane, wszystko maksymalnie wiarygodne i można oglądać bez końca. Ale to Lumet.

Krytykant

Prawnicy,to dopiero jest grupa,która wzbudza śmiech na sali. Niewtajemniczony? Kto to taki? Leć na następny odcinek Southpark. Nigga,please!!!

ocenił(a) film na 4
chestereek

Prawnicy to tacy komicy, którym płacą za bycie mądrymi, a ci i tak robią swoje. Niewtajemniczony to ty :)
Lecę na następny odcinek South Park, nieuku, nauczyłbyś się pisać poprawnie nazwę tej kultowej dla każdego świadomego kinomaniaka kreskówki !

ocenił(a) film na 5
madz20

Mam podobne wrażenie. Szkoda tak rewelacyjnej obsady, bo wyszła historyjka nieco telenowelowa.

ocenił(a) film na 5
aklekot

Dokładnie spodziewałem sie dobrego filmu a wyszło srednio

ocenił(a) film na 4
Grifter

Wyręczyłeś mnie w 100% oddając moją opinię nt. tego filmu. Świetna obsada, bardzo dobra gra aktorska, zupełnie zadowalający poziom realizacji, natomiast scenarzysta chciał za wiele, jak na swoje możliwości, i wyszedł mu tani dydaktyzm moralny, mało prawdopodobna fabuła i bardzo zaplątana, niekonsekwentna narracja. Dałem "czwórkę", ale mam wrażenie, że temu obrazowi właściwie należy się "trójka", a może nawet "dwója", bo dla fuszerki w podstawowych założeniach scenariusza nie powinno być litości. Na taką ocenę nie zasługują jednak aktorzy oraz autorzy zdjęć i muzyki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones